Giełda osiągnieć tatusiów – historie typu: „Tata potrafi…”

Tata – jest niezastąpiony w procesie wychowania dziecka niezależnie od płci Twojej pociechy. Patrząc na moje dziewczyny widzę, że pewne rzeczy nie byłyby dla nich odkryte, gdyby nie obecność męża w naszym życiu.

Różnice pomiędzy postrzeganiem rzeczywistości przez mamę i tatę obrazuje najlepiej ten powyższy obrazek.

To zdjęcie pokazało mi, że jednak jesteśmy normalną rodziną 🙂


Pamiętam jak w zeszłą zimę, na spacerze w parku, na ścieżkę wybiegł chłopiec. Na moje oko 3-4 lata. Zgrzany, kurtka rozpięta, czapka ledwo wisiała na jednym uchu, śnieg za kołnierzem. Jak tylko zobaczyłam go w tym stroju, przy tej pogodzie, zaraz sobie pomyślałam, że na 100% ten chłopczyk jest na sankach ze swoim tatą! Oczywiście,  nie musiałam długo czekać na potwierdzenie moich słów, bo zaraz usłyszałam męski głos: „Tomek, wracaj”. Nie znam osobiście matki, która pozwoliłaby biegać tak rozchełstanemu dziecku w taką pogodę!

Kolejny przykład – basen. Jak chodziliśmy z Gabi na zajęcia, to łatwo było zauważyć, że najbardziej „podtopione” dzieci, z czerwonymi od wody oczami, to dzieci pod opieką tatusiów. Mamusie, jak tylko były obecne na zajęciach, non stop asekurowały: „Nie zanurzaj za bardzo! Uważaj! Podnieś wyżej! Ono pije wodę! Czy Ty oszalałeś? Przecież ono nie umie jeszcze pływać!”.

Umówmy się, dla większości tatusiów brudna rączka w buzi dziecka to brudna, ale wciąż, rączka, a nie źródło wirusów, bakterii, grzybów, pleśni i jeden Bóg wie czego jeszcze:). 37,5 stopni to normalna temperatura, no może stan podgorączkowy, a nie choroba!


Ale dziś o czymś innym… Ostatnio jak wpadłam po Gabi do przedszkola byłam świadkiem rozmów mam na temat „giełdy osiągnięć tatusiów.” Zaczęło się od tego, że:

– „Mój ubrał młodszej najpierw body a potem pieluchę”


– „A mój to zapiął pampersa tyłem do przodu. A wiesz co mnie najbardziej szokuje? To, ile on się napracował, żeby przykleić te rzepy na pupie”


– „A mój szwagier założył córce kurtkę do góry nogami i wyobraź sobie, że z kapturem na pupie wróciła do domu!!! – to dla mnie absolutny hit!!!


– moja historia:”ubrał buty odwrotnie: prawy na lewą stopę, a lewy na prawą i tak poszli na spacer”  –  wypadła dość blado.

Wciąż jednak mój  numere jeden w kategorii – „giełda osiągnięć tatusiów” jest mężczyzna z naszej rodziny, który podczas choroby żony przejął obowiązki domowe – gotowanie. Padło na sznycle! Oczywiście jest tak, że mieszkamy w jednym domu, ale to mężczyzna potrzebuje mapki demograficznej mieszkania, bo nigdy nie wie, gdzie co leży. Nieustannie więc padały pytania:
– „gdzie mąka, gdzie patelnia, gdzie sól, gdzie cebula?” – „Cebula pod zlewem” – odpowiada chora żona.

Mąż zrobił sznycle z cebulą  spod zlewu… O ciągnącej  się i maziowatej konsystencji, ale z dużą ilością majonezu i ketchupu były podobno do zjedzenia.

Po kilku dniach, żona szuka cebulek kwiatów (Ismena), które chce zasadzić na balkonie i nie może znaleźć. Na pytanie, gdzie są te cebulki słyszy odpowiedź: „Dodałem do sznycli”. 🙂

Wpadłam na pomysł stworzenia takiej listy: „Lovemade’owa giełda osiągnięć tatusiów” – czyli co potrafi Twój mąż, partner, ojciec…
Będzie mi miło , jeśli podzielisz się swoja historią typu: „Tata potrafi…”
Miłego wieczoru!

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *