Czy bycie fit to styl życia czy moda?

  1. Jakiś czas temu pojawił się na blogu wpis dotyczący problemu wystającego brzucha po ciąży, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem z Waszej strony. Dziś  w tym temacie, ale z drugiej strony…. Chciałam Wam przedstawić fit mamę, klientkę Lovemade, z którą zapoznałam się dzięki Instagramowi, gdzie Natalia dzieli się z obserwatorkami swoim stylem życia.
    Natalia, na początek powiedz kilka słów o sobie.

Cześć! Jestem 30-letnią mamą ślicznej 1,5 rocznej Marcelinki.
Gdybym miała określić się w kilku słowach powiedziałabym bez
wahania: zrównoważona, zorganizowana, o mocnym charakterze, ze
zdrowym podejściem do życia. Kieruję się jasną zasadą: „Żyj tak,
aby nie szkodzić w żaden sposób innym”.

Natalia z córeczką Marcelinką

2. Natalia, zacznę od końca, bo od tego co widzę na zewnątrz. A
widzę piękną kobietę, perfekcyjną figurę, modelkę, przy tym
mamę. Czy to jest zasługa genów, czy ciężkiej pracy czy trochę
tego pierwszego i tego drugiego?

Fit mama

Jestem przekonana, że wszystko co druga osoba widzi z zewnątrz ma
swój początek wewnątrz. Teraz wyglądać dobrze może każdy.
Wszystko jest na wyciągnięcie ręki jeśli mamy ku temu środki.
Nikt nam jednak nie sprzeda pozytywnej energii oraz odpowiedniego
nastawienia do życia, ludzi, całego świata. Najważniejsze jest
lubić samego siebie, być trochę egoistą (w granicach normy) –
pamiętać o innych, ale przede wszystkim o sobie. Szczęście kobiety
przekłada się wtedy na życie rodzinne, zawodowe i prywatne. Nie mam
perfekcyjnej figury, nie mam wzrostu modelki, nie jestem pewnie
idealną mamą, ale jestem człowiekiem świadomym. A świadomość to
pierwszy klucz do sukcesu. Nie wierzę w moc genów, zdecydowanie
stawiam na, niekoniecznie ciężką, ale REGULARNĄ pracę nad sobą i
swoim ciałem.

Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko

3. Jak zrobić, by chciało nam się, może nawet nie codziennie (na
początek), ale regularnie? Co Ciebie motywuje po całym dniu
bieganiny, opieki nad dzieckiem do wyjścia wieczorem na trening? Nie
masz czasem ochoty po prostu – kolokwialnie mówiąc – „walnąć się
na kanapę”? Odpuszczasz czasami, czy nie?

Zawsze powtarzam, że najważniejsze to poukładać sobie w głowie.
Przeanalizować swoje priorytety, potrzeby, możliwości. Zacząć
wprowadzać zmiany małymi krokami. Nie przechodzić nagle na dietę,
nie rzucać dotychczasowych nawyków, ale stopniowo je zmieniać,
urozmaicać, iść w obranym kierunku. Co mnie motywuje? Wystarczy
się rozejrzeć.RODZINA. To dla niej chcę być zdrowa, atrakcyjna,
szczęśliwa. PRZYSZŁOŚĆ. Nie chcę za 10 czy 15 lat leczyć
chorego kręgosłupa czy kolan. ŻYCIE. Pęd życia, wszechobecny
stres, technologia, natłok informacji – to wszystko mnie czasem
przeraża i przytłacza. Potrzebuję równowagi dla samej siebie, to
ułatwia funkcjonowanie w dzisiejszym świecie.

Trening

Treningi nie są dla mnie przykrym obowiązkiem, a cudownym oderwaniem się od wszystkiego – zmartwień, problemów, rutyny. Trenuję to, co
lubię, na co mam chęć, nigdy nie zmuszam się do rzeczy, na które
moje ciało nie reaguje dobrze. Po prawie 5 latach regularnych
treningów w domu (średnio 5 razy w tyg. Po 45-60 minut, nawet w
ciąży!) z przyjemnością wprowadziłam zmiany i podpisałam
6miesięczną umowę z klubem sportowym. Pisząć ten tekst leżę na
kanapie – dziś totalnie odpuściłam trening, zjadłam pyszne
ciasto i co? Świat się nie zawalił, jestem szczęśliwa, a jutro
też jest dzień. Równowaga – w życiu ważne jest słuchanie
swoich wewnętrznych potrzeb.

4. Natalia, jak szybko wróciłaś do swojej figury po urodzeniu
dziecka?

W ciąży przybyło mi raptem 5,5 kg. Ktoś zapyta jak to możliwe
– najwidoczniej możliwe. Prawda jest taka, że urósł mi tylko brzuszek (dziecko w pełni zdrowe,ponad 3 kg żywej wagi), woda wcale się nie odkładała, formę trzymałam do samego końca. W ciąży wykonałam 147 treningów. Moim cichym marzeniem było dobić do 150, ale nie za wszelką cenę. Nie zdążyłam, urodziłam.

Natalia w ciąży

Z porodówki wyszłam z płaskim brzuszkiem.
Na moim profilu in stagramowym pierwsze zdjęcie brzucha po porodzie
wstawiłam bodajże w 9 dobie. Łatwo mozna odszukać te zdjęcia. Do
swojej figury, sprzed ciąży, wróciłam po kilku tygodniach. Do
treningów wróciłam 7 tygodniu po porodzie.

5. Na koniec – w związku z tym, że mamy nowy rok, a co się z tym wiąże prawie każdy z nas chce coś zmienić, ulepszyć w swoim życiu i sobie. Co
możesz poradzić moim czytelniczkom w kwestii motywacji i naszych
noworocznych postanowień?

Słuchajcie siebie, dziewczyny. Jeśli nie potrzebujecie zmian – nic
na siłę, ale jeśli czujecie chęć zrobienia CZEGOŚ to róbcie to
przede wszystkim dla siebie. Nie bójcie się być trochę egoistkami
i paniami własnego JA. Nie kupujcie karnetu na siłownię, bo
koleżanka to zrobiła. Nie rzucajcie się na głęboką wodę, bo
bardzo szybko się w niej utopicie i prawdopodobnie zniechęcicie.
Zdrowy styl życia, jak sama nazwa mówi – to STYL, to prowadzenie
swojego życia w tym dobrym kierunku, długofalowo, nie przez chwilę.
Życzę Wam silnej woli i zdrowia, po prostu. Natalia

 

Natalia z córeczką w bluzkach Lovemade 

2 myśli na temat “Czy bycie fit to styl życia czy moda?”

  1. Świetny wywiad.Obserwuję Natalię od roku.Umie motywować podsuwa pomysły na dobre jedzonko.Oby wiecej takuch fajnych dziewczyn jak Natalia
    @magdalena_i_mojatrojka07

    1. To prawda Madziu, Natalia jest pełna dobrej energii, ma rewelacyjną filozofię życia, a to jest najważniejsze. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *